Willa z zewnątrz.

Willa Augusta Lentza: perła w koronie szczecińskich zabytków.

Zabytkowa Willa Augusta Lentza, stojąca przy al. Wojska Polskiego w Szczecinie jest perłą w koronie tamtejszych zabytków. Powstała w roku 1890 dla przedsiębiorcy Augusta Lentza i jego rodziny. Autorem projektu posiadłości był wykształcony w Lipsku architekt Max Drechsler. Rezydencja od zawsze robiła oszałamiające wrażenie. Wykończone cegłą i ozdobione kamieniarką elewacje przywodzą na myśl architekturę barokowych pałaców.

Willa utrzymana w pompierskim stylu „drugiego cesarstwa” łączy w sobie cytaty architektoniczne zaczerpnięte z różnych znanych budowli europejskich. Budowla przeszła niedawno gruntowny remont, podczas którego zrealizowano skomplikowane i drobiazgowe prace konserwatorskie. 1 stycznia 2021 roku rozpoczął się nowy rozdział w historii Willi Lentza. Powołana w niej nowa instytucja kultury stawia sobie za cel twórczą interpretację historii i dziedzictwa miejsca wyjątkowego zarówno dla dawnej, jak i współczesnej kultury mieszczańskiej Szczecina.


Historia

Dzieje willi zaczynają się na długo przed jej budową. W 1871 roku zostaje utworzona Akcyjna Spółka Budowlaną pod nazwą „Westend”. W wyniku jej działania powstaje prestiżowa dzielnica mieszkaniowa, zabudowana okazałymi willami, zatopionymi w rozległych ogrodach. Nowa dzielnica przybiera nazwę Westend, będącą nawiązaniem do zamożnej dzielnicy Londynu. Właścicielem jednej z takich posiadłości zostaje August Lentz, który umiera w 1895 roku, zaledwie pięć lat po jej ukończeniu.
Następnie willa przechodzi z rąk do rąk. W 1912 roku nowy właściciel przeprowadza modernizację wnętrz. W 1935 roku willa zostaje sprzedana miastu, które wynajmuje ją partii hitlerowskiej, a potem wojsku. W grudniu 1939 roku kierownictwo okręgu NSDAP urządza w piwnicy betonowy schron przeciwlotniczy. W czasie wojny użytkownikiem budynku jest Trzeci Zwiadowcy Pułk Lotnictwa. W trakcie alianckich rajdów bombowych na Szczecin Willa Lentza szczęśliwie unika zniszczenia.
26 kwietnia 1945 roku Szczecin zajmuje Armia Czerwona, a 5 lipca miasto zostaje oficjalnie włączone do państwa polskiego. Następuje definitywny koniec niemieckiego Stettina. W latach powojennych gmach nadal służy wojsku, ale w 1947 willę na krótko przejmuje kościół rzymskokatolicki. Następnie budynek zostaje przeznaczony na Pałac Młodzieży, którego uroczyste otwarcie ma miejsce 7 listopada 1950 roku. Od tej pory willa staje się miejscem, w którym szczecinianie mogą rozwijać swe talenty. W dawnej willi Lentza lokum znajdują liczne pracownie, na ogół o artystycznym profilu. W późniejszym okresie willa staje się scenerią różnorakich działań artystycznych niezwiązanych bezpośrednio z działalnością Pałacu Młodzieży.

Nowe otwarcie

2008 rok kończy definitywnie działalność Pałacu Młodzieży w murach Willi Lentza. Następnie urzędują w niej różne instytucje, również związane z kulturą. Dopiero jednak lata 2018-2019 przynoszą prawdziwy przełom w zagospodarowaniu zabytku. W tym właśnie czasie, kosztem przeszło 20 mln złotych miasto Szczecin przeprowadza kompleksowy remont konserwatorski budynku oraz otaczającego willę ogrodu. Remont wiąże się nie tylko z modernizacją obiektu i przystosowaniem jego wnętrz do prowadzenia szerokiego spektrum działalności kulturalnej. Największą wartością prac jest pieczołowita konserwacja oraz przywrócenie autentycznego klimatu fabrykanckiej rezydencji z drugiej połowy dziewiętnastego wieku. Żmudny proces konserwacji trwał przeszło dwa lata, nie wliczając w to czasu potrzebnego na przygotowanie dokumentacji. Dzięki nadludzkiemu wysiłkowi architektów, konserwatorów zabytków, renowatorów i osób nadzorujących inwestycję zabytkowa willa zachwyca nie mniej niż w czasie swojego powstania. Willa Augusta Lentza znowu olśniewa, tym razem nie jako manifestacja bogactwa swojego pierwszego gospodarza, ale jako wyraz ambicji Szczecinian, świadomych siły tkwiącej w dziedzictwie swojego miasta.

Źródła: willa-lentza.pl, wszczecine.pl

Zdjęcia: Mariusz Brzeziński

Czytaj też: Szczecin  | Zabytek | Historia | Ciekawostki | whiteMAD na Instagramie

Lata 50. XX w. i obecnie, widok z bawialni na hol. Fot. Mariusz Brzeziński.